|
Chór polifoniczny SONANTE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł Koszarny
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bemowo
|
Wysłany: Pon 12:41, 25 Lut 2008 Temat postu: koncert LUMEN |
|
|
Ciekawe, co sądzicie o koncercie niedzielnym o 19:00.
Mnie specjalnie nie odpowiada aranżacja musikalowa, która idzie w stronę pop i to w dodatku z motywami dosyć odległych kultur muzycznych. Ale rozumiem, że celem oratorium była jakaś uniwersalność. Tylko jest różnica pomiędzy uniwersalnością muzyczną a materiałem nadającym się do zaśpiewania i wykonania w innych krajach. Dla mnie jednak na pierwszym miejscu powinna być jak największa spójność muzyczna. Jeżeli uzyskac ją można było tylko przez pewne zabiegi aranżacyjne, to oznacza że samą warstwę muzyczną jakoś się uśrednia, czyni bardziej strawną, chociaż
jak dowodzą koncerty SONANTE publiczność nasza potrafi wzruszyć się o wiele trudniejszą myzyką.
Przyznam, że doznałem jednego wzruszającego momentu w czasie ponad godzinnego koncertu i nic więcej. Nie bardzo rozumiem jak można było połączyć śpiew solistki wykonującej to bardzo tradycyjnie, ze śpiewem wokalisty, który śpiewa jakiś jazz i to przy nadmiarze falsetu. Facet z trudem mieścił się w tej konwencji uśredniania, ale i tak wybił się i głosem i stylem i osobowością. Siedziałem bardzo blisko i nie słyszałem wszystkiego, co grali muzycy, a chóru prawie w ogóle. Z kolei wiem że z boków kościoła nie było słychac dobrze słów wokalistów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kinia Sz.
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 21:16, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Podobno było zbyt głośno i krzykliwie . Nie byłam na koncercie , bo byłam chora a Sonante miało wtedy próbę , ale parę opinii usłyszałam . Duża jest różnica między nagraniem płytowym a występem u nas w parafii. Może wina akustyki ?
Zazwyczaj z tym zespołem występuje inny , lepszy solista niż ten co był u nas.
Lumen wykonało pop-oratorium , ja osobiście nie lubię mieszania różnych gatunków muzycznych , jednak nie mogę nic powiedzieć o ich wykonaniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł Koszarny
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bemowo
|
Wysłany: Pon 12:46, 03 Mar 2008 Temat postu: koncert LUMEN itp. itd. |
|
|
LĄczenie różnej muzyki w całość wymaga odpowiedniej aranżacji i jest to typowa praca nad formą, a nie nad treścią.
Jeżeli twórca nie ma wiele do powiedzenia, to zajmie się formą, bo nic innego nie pozostaje. Jednak jestem przekonany, że w rezultacie uzyskuje się efektowne rzeczy i niewiele wiecej. Tak powstaje skrót do pop-kultury. Odbiorca otrzymuje bardzo ładne opakowanie (formę), niby nową formę.
Musi być "fajne", musi być głośno (sporo ludzi ma problem ze słuchem), musi być trochę ekstremalnie. Pop-oratorium w kościele jest błędem formalnym i stworzyło konglomerat nadmiaru dźwięku i dysonansu. Jak pisał Kandinsky, który był malarzem i wybitnym umysłem, każda forma jest dobra, pod warunkiem, że jej miejsce jest odpowiednie.
Osobiście lubię bardzo muzykę, która jest piękna w różnych tempach, nawet wtedy gdy będzie coś strasznie wolno, albo żadnego tempa nie da się utrzymać, bo jest to dopiero początek poznania utworu (przystępując do próby jego wykonania). To kolokwialnie okreslane granie (śpiewanie) poza nutkami to mniej zabawy z tempem, a przede wszystkim wyrażenie własnych emocji w reakcji na harmonię utworu. Z całym szacunkiem dla ludzi, którzy rytm mają wrodzony (jak Murzyni, czy Hindusi) samym rytmem nie wydobędą piękna muzyki napisanej trudniejszym językiem. Ostatnie nagranie kolęd pokazuje dosyć dobrze
różnice pomiędzy wykonaniami trzech chórów. Marceli posłuchał i powiedział, że SONANTE jest poza zasięgiem dla większości zespołów wykonujących porównywalną muzykę. Jak to robi Pan Michał, że ta muzyka jest wielka? Strasznie trudno odpowiedzieć i na pewno nie wystarczy ani umieć się wzruszać, ani dysponować świetnym głosem (nadmierne wzruszenie potrafi być krępujące wykonanie). Myślę, że Pan Michał umie poruszać duszą, chociaż podobno nie wiadomo gdzie ona w ciele jest. Jako dyrygent potrafi mieć dostęp do Waszych dusz. [/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|